Śledzie opłukałam pod bieżącą wodą. Przełożyłam do pojemnika i zalałam zimną wodą. Moczyłam w pojemniczku około 2 godziny z nadmiaru soli. Po tym czasie posmakowałam . Moczyłam jeszcze chwilę. Zależy jak kto lubi bardziej czy mniej slone.
Następnie osuszyłam rybę recznikiem kuchennym. Fileciki pokroiłam na paseczki o boku 2 cm.
Żurawinę zalałam gorąca wodą i zostawiłam do namoczenia. Namoczoną osuszyłam ręcznikiem kuchennym.
Pokrojone kostki śledzi ułożyłam w miseczce, dodałam ocet i delikatnie wymieszałam. W occie trzymałam kosteczki śledzi około 15 minut. W międzyczasie co jakiś czas przemierzałam, aby dobrze śledzie naszły octem. Po tym czasie wylałam ocet.
Obie cebulę pokroiłam na piórka. Z pomocą sitka przelałam cebulę wrzątkiem, a następnie osuszyłam reczniczkiem
Śledzie przełożyłam do naczynia że szczelną przykrywką. Na dole ułożyłam połowę piórek cebuli, następnie włożyłam kosteczki śledzi. Śledzie posypałam mielonym pieprzem. Na śledziach posypałam żurawinę i ponownie cebulkę. Na koniec jeszcze raz cebulkę, śledzie, pieprz, żurawinę.
Układając warstwy w środki wkładałam liść laurowy i ziele angielskie. Na samej górze zawsze żeby była ułożona cebulką.
Całość zalałam olejem. U mnie to tak wyszło trochę więcej niż szklanka.
Tak przygotowane szczelnie zamknęłam i pozostawiłam do drugiego dnia. Fajnie się przegryzły. Śledzie tak przygotowane można przechować w lodówce 5-7 dni. Smacznego.
Polecam ten przepis, ponieważ tak przygotowane śledzie są bardzo, bardzo smaczne